piątek, 15 maja 2015

JAK…?

Porady praktyczne dla przyjeżdżających do USA:-)

Jak dostać wizę i wjechać do USA?

Najważniejsze to być uczciwym i nie próbować kantować. Jeśli masz zaplanowaną prawdziwą podróż, ze zwiedzaniem, to nie ma żadnych przeciwwskazań, by w konsulacie wizy nie dostać. Procedury są opisane na stronach ambasady, więc nie będę ich dublował. Najważniejsze to się przygotować. Musisz wiedzieć, dokąd jedziesz, po co i na jak długo, z czego będziesz żyć i ile będzie to kosztować. Po prostu przygotować się, dobrze też być uśmiechniętym i wyluzowanym :-). To samo z wjazdem do USA. Naprawdę nie ma się czego bać. To już nie te czasy, że Polacy emigrowali do pracy na czarno. Jeśli nie będziesz miał na wyjeździe turystycznym gazety z zakreślonymi ogłoszeniami o pracę, to nie ma czego się obawiać. Uczciwość to klucz do wjazdu do tego wyjątkowego kraju. A warto tu przyjechać.

Jak nie dostać mandatu?

Nie przekraczać prędkości powyżej 5 mil ponad limit. Jeśli jednak chcesz jechać szybko, postaraj wbić się między dwa inne samochody i stworzyć kolumnę. Jazda slalomem po 5 pasach dużo szybciej niż inni nie ujdzie płazem. Tutaj policjanci potrafią mierzyć prędkość nawet z helikopterów, a chwilę później zostaniecie zatrzymani przez nieoznakowany radiowóz. Pilnujcie też przepisów dotyczących parkowania. Możecie być pewni, że znajdziecie mandat za wycieraczką, gdy źle postawicie auto. Nie licząc Bostonu, niemal wszędzie udawało mi się parkować za darmo. Czasem musiałem kawałek dojść, ale kwota parkowania była zwykle na tyle duża, że było warto. Trzeba jednak sprawdzić czy w danym dniu nie ma np. zaplanowanego sprzątania ulicy. Jeśli jednak się nie udało, to podam jeden myk… co zrobić, jeśli taki „ticket” znajdziecie za wycieraczką :-). Zgodnie z prawem, jeśli np. znak był przewrócony (oops, niektóre trzymają się tak luźno :-)), albo jeśli auto zostało mechanicznie unieruchomione (np. padł akumulator, a przecież w sklepie większość rzeczy można kupić i oddać w ciągu 30 dni :-)), lub jeśli kierowca zasłabł i potrzebował nagle opieki medycznej – to są zdarzenia, którymi można posłużyć się, jako argumentem, by pozbyć się mandatu. Kwota mandatu to od 30 USD w górę. Niezapłacona przez miesiąc urasta dwukrotnie, więc jest o co powalczyć. Miałem niestety właśnie takie zdarzenie. Na szczęście znak naprawdę był przewrócony i upiekło mi się.
P.S. Na nic zdadzą się tłumaczenia, że ktoś nie zna angielskiego, czy pomyliły się dni sprzątania ulicy, czy pożyczył auto cioci. Wyżej wymienione fakty, to jedyne opcje, by się pozbyć mandatu, kwestię kreatywności załatwienia dowodów pozostawiam zainteresowanym :-). Na pewno zdjęcia złamanego znaku, czy auta podpiętego kablami do akumulatora pomogą :-). By się udało, trzeba mieć wydrukowane zdjęcia, jako dowód. Komórki nie można używać w miejscu, gdzie odbywa się coś w rodzaju małego przesłuchania. Do sali wchodzi 10 osób i pani z urzędu pokazuje zdjęcia z miejsca zdarzenia (czy to parking czy fotoradar) i pyta o usprawiedliwienie. Jeśli się uda ją przekonać, to anuluje sprawę. Jeśli nie, to trzeba zapłacić. Wszystko jest odnotowane i jeśli nie zapłacicie tego teraz, to ściągną to na granicy przy następnej wizycie w USA. Najlepiej jednak przestrzegać tu przepisów, bo są bardzo restrykcyjnie przestrzegane.
I najważniejsze - z policją nie ma tu żadnej dyskusji. Nie wolno w aucie chować rąk czy robić niepewnych ruchów. Tu policja ma prawo zastrzelić człowieka. I jest raczej nieprzekupna – lepiej tego nie próbować. W czasie mojego pobytu tu, pokazywano w CNN film z ukrytej kamery, jak jakiś czarnoskóry dzieciak rzuca czymś w policjanta i zaczyna uciekać, sięgając chyba po coś do kieszeni. Policjant strzelił mu 3 razy w plecy i zabił na miejscu. Jeśli dobrze później słyszałem, upiekło mu się, bo wytłumaczył się, myśląc, że dzieciak sięga po broń. USA to nie jest moim zdaniem państwo policyjne, ale policja ma tu takie prawa, że lepiej z nimi nie zadzierać.

Jak tanio wypożyczyć auto w USA?

Przez wiele miesięcy obserwowałem wiele stron z cenami wypożyczenia aut. Najtaniej wychodzi w Thrifty, ale za pomocą pośrednika: www.rentalcars.com. Najniższe ceny zaczynają się dokładnie od 4 tygodnia przed wypożyczeniem, ale są zależne również od kursu waluty. Zapewne zauważycie, że ceny wypożyczenia auta bezpośrednio od serwisu typu AVIS, Alamo, Budget czy Dollar są dużo mniejsze. Ale to dlatego, że nie ma tam doliczonego ubezpieczenia. Po jego dodaniu cena jest dużo wyższa. Nawet z kuponami nie wychodzi tak tanio, jak z powyższej przeglądarki. I nie traktujcie ubezpieczenia, jako możliwości oszczędzenia pieniędzy. Nie wyobrażam sobie jeździć tu bez ubezpieczenia, bo koszty procesów, gdyby coś się stało, są tu ogromne. Zauważcie też, że ubezpieczenie kupione w Polsce (OC + NNW) nie dotyczy wypadków komunikacyjnych z wynajętym autem! Na tym lepiej więc nie oszczędzać. Powyższa przeglądarka ofert dawała najniższe ceny ze wszystkich. Dodatkowo w atrakcyjnym cenowo pakiecie, można było dokupić ubezpieczenie drugiego kierowcy (jeśli taki jest i się zmieniacie, to obowiązkowo!) wraz z możliwością zwrócenia auta bez pełnego baku. Najkorzystniejszy koszt wynajmu jest w złotówkach – żadna inna waluta z polskiego punktu widzenia, nie jest tak korzystnie przeliczona, a bank na przeliczeniu pobiera dodatkową prowizję, więc najlepiej poczekać na niski kurs i zapłacić w złotówkach, najlepiej na niecały miesiąc przed wypożyczeniem. Wypożyczenie wcześniej niż miesiąc, wcale nie jest tańsze, jak to często ma miejsce w przypadku hoteli. Wypożyczając auto warto pamiętać, że są progi cenowe (im więcej dni, tym taniej) i czasem wypożyczenie na 22 dni wychodzi lepiej cenowo lub tak samo, jak wypożyczenie na 18 dni. Kombinujcie :-).
Chcę jeszcze zdementować jedną z plotek, jaka pojawia się w sieci. Wiele osób twierdzi, że mając kartę kredytową GOLD, mają ubezpieczenie auta za granicą w cenie wypożyczenia (gdy się za to auto zapłaci tą kartą). Kontaktowałem się z prawnikami w banku i jest to nieprawda! W warunkach umowy i z karty VISA i MasterCard jest zapis, że ubezpieczenie nie dotyczy auta wynajętego z wypożyczalni. Ubezpiecza, co najwyżej, produkty zakupione w sklepach, jeśli np. byłyby z auta skradzione, ale nie ubezpiecza wypadków komunikacyjnych z auta wypożyczonego z wypożyczalni prywatnej firmy. Z komunikacji publicznej tak, ale nie z wypożyczalni. Pamiętajcie o tym i nie żałujcie pieniędzy na ubezpieczenie.

Jak tanio wynająć pokój?

Przede wszystkim trzeba to zrobić wcześnie. U nas funkcjonuje coś takiego jak last minut – wyprzedaż czegoś tam taniej, niż zwykle, żeby to sprzedać w ogóle. Tutaj jest tak duża liczba turystów (w tym również samych amerykanów), że zwykle wszystkie miejsca są wyprzedane na kilka miesięcy wcześniej. Dobre ceny dostaje przede wszystkim ten, kto zrobi to najwcześniej. Również rezerwacja wjazdu na Statuę Wolności wymaga przynajmniej 5 miesięcy czasu przed terminem.

Jak zamówić bilety na mecz NBA czy baseball’owy?

Jeśli chodzi o NBA i przypuszczam, że inne sporty na amerykańskim rynku również, są tylko dwie strony, na których można nabyć legalnie te bilety (dotyczy to również koncertów, wyścigów samochodowych czy zawodów rugby):

Inne opcje nie są legalne, więc nie dajcie się nikomu skusić, bo to będzie prawdopodobnie oszustwo. Natomiast, co tu dużo mówić, bilety na mecze są bardzo drogie. Na stronach jest też opcja, by kupić je taniej. Nazwana jest Resale i polega na odsprzedaży biletów przez innych kibiców za pomocą powyższych serwisów. Często mieszkańcy kupują karnety na cały sezon, a potem odsprzedają z zyskiem bilety na pojedyncze mecze, ale i tak dużo taniej, niż zwyczajne wejściówki przy kasie. Mail z biletem przychodzi na podany adres, trzeba go tylko wydrukować. Standardowo, kto pierwszy i wcześniej zamawia bilet, ten ma większy wybór.

Jak coś wydrukować w USA?

Nie funkcjonuje tu coś takiego jak u nas punkty ksero na rogu każdej ulicy. Wydrukować coś można tylko w punktach Fedex Office czy UPS Store. Umiejscowione są zwykle w centrach handlowych na obrzeżach miast. Wystarczy przynieść plik na pendrive, podejść do drukarki i wsunąć kartę kredytową. Następnie pendrive, wybrać, co się chce drukować i zatwierdzić wszystko po kolei. Banalnie proste :-).

Jak tanio pozwiedzać najważniejsze atrakcje?

Bardzo pomocne będą dwa linki:

Bardzo podobne opcje, polegające na zakupie pakietu na wybrane atrakcje w niższej cenie, niż jakby się kupiło osobno bilet do każdej z nich. Podejście jest różne, można kupić wejściówkę na 3, 5, 7 dni na nieograniczoną ilość atrakcji z dostępnych, albo np. na 3 dni, ale tylko na 5 atrakcji, albo ważna aż 9 dni, ale tylko 4 atrakcje do wyboru. Sporo różnych opcji jest do wyboru, ale na pewno ogromna oszczędność – nawet 45%. Warto to oczywiście przeliczyć, bo nie wszystkie atrakcje są interesujące i na wiele szkoda czasu. I trzeba uważnie czytać, żeby przypadkiem nie kupić wejścia na 5 atrakcji zamiast na 5 dni. Zdarzają się również bilety combo, w których bezpośrednio na stronie internetowej można kupić bilet do dwóch atrakcji na raz w dużo niższej cenie. W ogóle zwykle warto kupować bilety on-line, ale nie liczcie na cuda. Często cena jest niska i kusząca dopóki się nie dojdzie do ostatniego kroku, w którym doliczany jest podatek i opłata za obsługę internetową i okazuje się, że oszczędność jest 5USD a nie 20USD, jak się wydawało na początku. W ogóle trzeba pamiętać o podatku, jest doliczany niemal do wszystkiego i niemal zawsze i w każdym stanie jest inny.

Gdzie kupować tanio odzież i jedzenie?

Markety odzieżowe w USA:

Burlington
Ross Dress for Less
Marshalls
T.J.Maxx
Vanity Fair

Markety spożywcze:

Dollar Tree (wszystko za dolara)
Walmart
Winn-Dixie
Walgreens
Giant
Whole Foods (żywność organiczna… drożej niż w powyższych)

W Kanadzie:
Winners (ciuchy)
Marshalls (ciuchy)
Dollarama (wszystko za dolara)

Niektóre markety występują tylko w niektórych stanach. Jednak nie wierzcie, jak ktoś będzie mówił, że w USA są koszulki za dolara. To ściema. Cud będzie, jak traficie na koszulkę za 5 dolców. Tandeta z Chin bywa po 2-3 USD. Standardowe ceny z wyprzedaży (clearance) to około 7-10 USD za T-shirt. Są dość dobrej jakości, często z jakimś firmowym znaczkiem. Ale to są pojedyncze sztuki, nie ma pełnej rozmiarówki. Trzeba odwiedzić każdy market po kolei w całym stanie, żeby trafić na coś ciekawego konkretnie na siebie. Natomiast w standardzie koszulki są po około 15-20 USD. Dużo drożej niż w Polsce. Spodnie jeansowe około 25 USD na wyprzedaży. Buty w normalnej cenie 85-100 USD, wyprzedaż 40-65 USD, przecena pojedynczych sztuk 25-35 USD. Jak traficie swój rozmiar, to jest cud :-). Przy wywozie ciuchów lepiej odciąć metki, żeby celnicy nie kazali płacić cła.

Największa promocja jest po Święcie Dziękczynienia (Thanksgiving Day) po 12 października. Druga podobna okazja jest po świętach bożonarodzeniowych.

Tańszy tu jest też Apple i elektronika w ogóle, ale nie jest to mega powalająca różnica. Trzeba pamiętać, że mają tu inne wtyczki i napięcie prądu w gniazdkach.

Spożywka jest tu dużo droższa, niż w Polsce. Znaleźć coś, co po przeliczeniu dolara kosztowałoby 1 do 1 to praktycznie niemożliwe, więc lepiej starać się tego nie robić dla spokoju własnego serca :-).

Koszt bagietki – 1 USD
Chleb 2-4 USD
Pizza mrożona 4-6 USD
Tak dla porównania :-). Wiele marketów oferuje karty lojalnościowe w dziale obsłudze klienta. Wyrobienie karty trwa minutę (podaje się adres hotelu), za to można uzyskać z nimi całkiem spore zniżki.

Za to paliwo jest dość tanie 2,20 – 3,00 USD/galon. Najtaniej jest na obrzeżach miast. Najdrożej w centrum miast. Ceny paliwa rządzą się swoimi niezrozumiałymi dla mnie prawami. Dwie stacje obok siebie potrafią mieć ceny za galon różne nawet o 50 centów. O dziwo ceny w centrum miasta, gdzie jest sporo konkurencyjnych stacji, są droższe nawet o 80 centów za galon w porównaniu do stacji na obrzeżach miast. Daleko poza miastami bywa różnie, raz taniej, raz drożej, warto obserwować ceny i zjechać tam, gdzie taniej.

Alkohol? Jak się trafi na promocję, to będzie tanio. Jeśli nie, to Jack Daniels kosztuje tu więcej niż w Polsce :-).

1 komentarz:

  1. Bardzo ciekawie napisane. Jestem pod wielkim wrażaniem.

    OdpowiedzUsuń