wtorek, 2 kwietnia 2013

Cherimoya... czyli smak raju

Cherimoya to jeden z najbardziej egzotycznych owoców, jakie miałem okazję spróbować. W naszym kraju bardzo rzadko spotykany, przynajmniej ja nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek go u nas widział. A warto go spróbować. Wydaje mi się, że mało kto w Polsce w ogóle je egzotyczne owoce, jak mango, papaja czy liczi. Niemniej są spotykane dość często w marketach, w porównaniu właśnie do tego owocu o nazwie cherimoya. Owoc ten widywałem dość często w Maroku, ale nie miałem pojęcia co to jest, bo nie ma u nich etykietek z nazwami i jak się to spożywa i dopiero w marketach w Hiszpanii i Portugali zobaczyłem nazwę tego owocu i poszperałem w necie, co to w ogóle jest. Smak ma niepowtarzalny. Konsystencja dojrzałego owocu jest jak miękka dojrzała gruszka, ale smak przypomina truskawki z bitą śmietaną. Najlepiej kupić go w dużym rozmiarze wielkości pięści, gdy skórka jest miękka i zaczyna się robić czarna. Bez znaczenia czy obierzecie część skórki najpierw i będziecie brać kęs za kęsem, a wypluwać pestki (nie nadają się do jedzenia), czy wolicie przekroić go na pół i wybrać pestki a potem zjeść sam miąższ łyżeczką - wszystko jedno, smakuje niesamowicie. W Portugali 1 szt. takiego owocu kosztuje około 6-8 zł w zależności od wagi, więc nie mało, ale nie mielibyście ochoty spróbować owocu smakującego jak bita śmietana z truskawek? :-) Polecam gorąco, pyszny, niepowtarzalny smak :-).
 

14 komentarzy:

  1. Piłam tymbark gazzzowany o smaku cherimoya - był pyszny!

    OdpowiedzUsuń
  2. wlasnie skonczylem pic tymbark gazzzowany o tym smaku Ale w tym napoju smakuje bardziej jak jabłko z truskawkami niz truskawki z bita smietana.

    OdpowiedzUsuń
  3. Przeczytaj skład tych soków :-). Są jabłka, grejpfruty, gruszki, brzoskwinie, truskawki, a soku z cherimoya jest pewnie 1% :-). Ostatnio w sokach z Biedronki widziałem takie o smaku X, gdzie X było w zawartości 0,3% :-).

    OdpowiedzUsuń
  4. właśnie z ciekawości, kupiłem w Carrefour nieznay mi wcześniej owoc i szukałem w necie co to jest i jak smakuje zanim podam go na stole (w sklepie nie było go nawet w systemie a i nazwa była jakaś inna chyba hiszpańskojęzyczna, kosztuje 5,99zł a owoc ma nalepkę z napisami:FAJARDO i MANURADA EN EL ARBOL ). Szukałem google obrazem i znalazłem że to jest na pewno cherimoya a na youtube znalazłem film o jedzeniu tego owocu :How To Eat Cherimoya Fruit pod adresem : http://www.youtube.com/watch?v=RgOx0n8k64o

    OdpowiedzUsuń
  5. Właśnie kupiłam w Biedronce :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Witam. W jakiej cenie w biedronce jest cherimoya?

    OdpowiedzUsuń
  7. 6.99 za kg - czyli sztuka mnie kosztowała 1.89zł.

    OdpowiedzUsuń
  8. 6,99 za kg w biedronce

    OdpowiedzUsuń
  9. kupiłam właśnie w Maladze, jest duża (0.8 kg) i pyszna! Te w Biedronce są mniejsze.

    OdpowiedzUsuń
  10. Kupilam wczoraj w Biedronce wszystkie jakie byly! Wychodzi ok 2 zl sztuka. PYCHAAAAA! Zaraz jade na miasto szukac w innych Biedonkach:) I polecam tez physalis, jadlam pierwszy raz, bardzo dobre i tez niedrogo

    OdpowiedzUsuń
  11. Kupilam ten owoc w Susanna de Mar w duzym markecie i zaplacilam 78 centow, warto posmakowac. Ciekawy smak i cos nowego, innego, rozszerza liste owocow niepospolitych w PL

    OdpowiedzUsuń
  12. teraz kosztuje w Hiszpanii 1,30 e. kilogram

    OdpowiedzUsuń
  13. Tylko jedna uwaga - owoc MUSI byc dojrzaly. Inaczej będziecie pluć dalej niz widzicie. Z drugiej strony- niedojrzaly owoc pozostawiony na noc w sanie rozkrojonym dojrzewa przez kilka godzin, czyli blyskawicznie.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ale nie za bardzo dojrzały. Zbyt dojrzały staje się jak banan, mdły i rozlazły

    OdpowiedzUsuń