środa, 22 lipca 2009

Pomysł

Do punktu "zero" zostało jeszcze trochę czasu, przygotowałem sobie zadania, które muszę wykonać, żeby się dobrze do podróży przygotować. Jednak ciągle miałem w głowie myśl, że o czymś zapomniałem. Poza tym przecież tak naprawdę do tego nie da się przygotować w 100%, bo nikt nie ma pojęcia co go jutro spotka, nie da się wszystkiego przewidzieć. Dlatego pomyślałem że najlepszą opcją będzie podróż próbna, taka na 2 tygodnie. W sumie w tym roku i tak nie mam żadnego pomysłu na wakacje :-). Mógłbym np. wyruszyć do Wiednia, stamtąd przez Budapeszt do Lwowa i do domu :-). Łącznie około 2000 km, więc całkiem sporo, duża różnorodność tych krajów jeśli chodzi np. o języki, kulturę, teren. Myślę, że to będzie dobry pomysł to sprawdzenia wiedzy w praktyce, do sprawdzenia czego mi brakuje, czego mi potrzeba, nad czym musze jeszcze popracować. Próba na żywo jest chyba najlepszą opcją, żeby to wszystko sprawdzić. Będę musiał o tym pomyśleć, gdy wrócę z obozu. Jeśli w ogóle stamtąd wrócę :-))).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz